Kasia & Sean organizację ich wesela wspominam jako oazę spokoju, konkretnych pytań i rozmów skype o dziwnych porach ze względu na różnicę czasu między Polską a Australią.

W zimną, ostatnią sobotę września na krótką chwilę ich wyjścia z Kościoła zrobiło się pięknie i słonecznie. To bardzo dobry znam na szczęśliwe, wspólne życie.

Ci co nas obserwują, wiedzą, że nie kopiujemy, a kreujemy i tworzymy od podstaw pomysły na wesela, bo każda Para ma swoją własną historię i cóż - jest po prostu inna. Pracujemy prawdziwymi emocjami, realizujemy marzenia naszych Par... i kochamy stylizację wesel.

Kochają rustykalne klimaty, narty i poroża. Kasia i Marcin - bardzo zakochani w sobie. Piękni, młodzi, z pasją i charakterem! 

Właściwie od pierwszych chwil na spotkaniu czujemy, że ich wesele będzie wyjątkowe. Bo w ich relacji są najlepsze emocje. Niespodziewanie wzruszamy się obie, kiedy pokazuje film z organizacji poprzedniego wesela i opowiadam o realizacji wesela tamtej Pary i o tym, że ja ukradkiem ocieram łzy na każdym weselu...

Sierpniowe wesele: Karolina i Rafał. Tak ciepło ich wspominam, tak dobrze! Fajni, zakochani, zaplątani  szczęśliwi razem ze swoją małą Gwiazdą. Nie było łatwo w dniu ślubu, ale wszystko się udało! Najlepiej! Najpiękniej. I tak bardzo nam zaufali z całą organizacją, koordynacją, pomysłami i dekoracjami! Wyszło przepięknie.

Wesela plenerowe maja swój niepowtarzalny urok. Szczególnie wtedy, kiedy pogoda nie płata figli. Tym razem tak właśnie było - sobota przywitała nas pięknym słońcem i iście kalifornijska temperaturą. 

Spotykamy się przypadkiem w miejscu, gdzie realizuję właśnie inne wesele. W biegu opowiadam o mojej pracy i o tym, po co potrzebny jest wedding planner - ale czuję, że to nie jest nasz ostatnie spotkanie. I mam rację.